AHOJ
OMG! Się dzieje! Ale od początku..
Najpierw pojechałam do M, miało być na weekend, było na dwa tygodnie. I znalazłam pracę!
Szybka przeprowadzka z Kra i znów siedzę na pokładzie Łodzi.
Znalazłam prace w zawodzie, medyczną prace. Wynajęliśmy mieszkanie i już tydzień minął jak razem mieszkamy.
W Kra mi nie wyszło, szkoda trochę, ale cóż było robić, jak nigdzie mnie nie chcieli. Tu chociaż mam co robić. Szukam jakiejś dodatkowej pracy, żeby łatwiej nam się było utrzymać.
Cały ten bałagan sprawił, że jakoś nie maiłam głowy do pisania: praca, przeprowadzka, rozpakowanie, tu jakieś zakupy, tam jakieś inne sprawy, tylko głowa boli mnie częściej.
Na koniec cytat:
„-Gdzie jesteśmy?
- w Łodzi
- to wiem, ale na jakim morzu??”
Pozdrawiam z pokładu! AHOJ!
ciesze sie, ze sie udalo znalezc prace, szkoda ze nie Kra, ale zawsze jakby co mozesz do mnie w odwiedziny wpasc :)
Dodaj komentarz